poniedziałek, 21 kwietnia 2014

S&P500 analiza

Witaj,

   Jak już pewnie zauważyłeś pozwoliłem sobie na małe opóźnienie, oczywiście jest to związane z okresem świątecznym i koncentracji na „rzeczach” innych aniżeli analizy. Jednak już dziś postanowiłem wrócić do starego zwyczaju i opublikować najnowszą sytuację na SP500 :-)

    Gdy popatrzymy na wykres w skali tygodniowej (rys. 1), możemy zauważyć że nic szczególnego w stosunku do minionego tygodnia się nie wydarzyło i scenariusze stworzone ostatnio nadal pozostają w mocy. Rzuca się w oczy jednak pozytywna formacja świecowa (przenikanie hossy), która świadczy o sile rynku. Jednak warto odnotować, że zatrzymała się ona w przestrzeni szarego dolnego prostokąta, który do niedawna pełnił rolę wsparcia. Zakładając że rynek po przebiciu takiego obszaru lubi do niego wracać aby potwierdzić ważność tego poziomu, możemy sądzić że do momentu wiarygodnego przebicia w górę tego prostokąta, będzie on przeszkodą dla dalszego wzrostu.

S&P500 analiza

    Analiza statystyczna (rys. 2) pokazuje, że dotychczasowa korekta trwała 3 tygodnie a jej wielkość wyniosła 89.25 pkt. Do tej pory mięliśmy trzy korekty, których długość w czasie wyniosła 3 lub 2 tygodnie (niebieskie strzałki) a ich średnia wielkość w punktach wyniosła 87.50 pkt. Proste spostrzeżenie pozwala nam sadzić że ewentualne wybicie ostatnich szczytów dałoby nam korektę, która wpisywałaby się w charakter poprzednich. Martwi jednak fakt, że wzrost poprzedzający tę korektę wyniósł tylko 3 tygodnie (niebieski prostokąt), a od 11.10.2009 wszystkie korekty wpisujące się w charakter naszej statystyki, były poprzedzone wzrostem wynoszącym min. 4 tygodnie. Z tego powodu musimy być ostrożni w kwestii mówienia o końcu korekty, bo być może potrwa ona jeszcze „chwilę”.

S&P500 analiza

    Wykres dzienny (rys. 3) po ostatnich wzrostach ponownie zmienił nam trend, tym razem ze spadkowego w beztrendzie. Indeks potwierdził znaczenie poziomu nr 2, czyli skupienie fibo oraz fioletowa linia i odbijając się od niego rozpoczął korektę ostatnich spadków. Mogliśmy także obserwować siłę przebitego wcześniej wsparcia nr 1, które dało o sobie znać, zatrzymując na chwilę ostatni wzrost – tę sytuację znacznie lepiej widać na wykresie godzinowym. Jak widać, rynek właśnie zbliżył się do pewnej bariery, czyli przerywanej zielonej RWLT, która może na chwilę przygasić zapędy byków.

S&P500 analiza

    A oto jak przedstawia się sytuacja na wykresie godzinowym (rys. 4). Ostatni wzrost wpisuje się jak najbardziej w charakter prostej korekty ABC. Oczywiście można dopatrzeć się także 5 fal, niemniej jednak ich proporcje nie są zbyt przekonywujące, aby całość wpisywała się w charakter impulsu – osobiście bardziej skłaniam się ku korekcie prostej. Ostatni wzrost doszedł do zniesień fibo (czerwona i niebieska linia), które zostały wyznaczone w oparciu o dotychczasowy wzrost i oznaczenia abc. Trochę powyżej ich poziomu mamy także zniesienie całego spadku wynoszące 70.7% oraz szary prostokąt wyznaczony w miejscu potencjalnego oporu. Czy powyższe miejsce (pomarańczowy prostokąt) okaże się maksimum tego co byki mogły osiągnąć? Jest to miejsce oporu, jednak nie uważam że jest ono szczególnie silne, a patrząc na skalę ostatnich zwyżek, może zostać pokonane. Bardziej interesujące może być zachowanie rynku w obszarze tego poziomu, ponieważ jak widzimy wyrysowane niebieskie przerywane linie przyspieszonego trendu wzrostowego, pokazują że rynek aby podążać dalej na północ, potrzebuje korekty/konsolidacji, co dałoby siłę na dalszy wzrost. Jeśli ruch na północ miałby nastąpić już teraz, to istnieje prawdopodobieństwo że się on nie powiedzie a my będziemy obserwować obsunięcie wykresu – czerwona linia w dół.

S&P500 analiza


PODSUMOWANIE:
Po dzisiejszej analizie możemy stwierdzić że rynek nadal wyrysował tylko korektę poprzednich spadków – cechuje ją wygląd, czyli korekta trzyfalowa abc. Sporo zależeć będzie od tego, czy rynek od razu pokona wyznaczony poziom oporu na wykresie godzinowym, czy raczej będzie chciał zbudować korektę przed atakiem. Jeśli rynek zacząłby zniżkować i pokonałby ostatni dołek, nadal wpisywałoby się to w czasowość i wielkość korekty w analizie statystycznej. Nadchodzący tydzień może pokazać który scenariusz bardziej mu odpowiada.

   Miesięczny wykres ciekawostka (rys. 5), ponieważ w tym momencie tylko tak możemy go traktować, czyli co by było gdyby… 
   Jeśli rynek w tym momencie ustanowił historyczny szczyt i ma zamiar podążać w kierunku południa, możemy założyć że:
  1. Scenariusz czarny - rynek zaczyna spadać, tworząc falę a na 2 skupieniu zniesień fibo oraz przyspieszonej brązowej linii trendu wzrostowego. Następnie tworzy falę b, której szczyt zatrzymuje się na wcześniej przełamanym poziomie fibo 1. Rynek zawraca i przełamuje ostatni dołek, zatrzymując całą korektę w obszarze wsparcia wyznaczoną poprzez szary prostokąt (poprzedni szczyt z 10.2007), trzecie skupienie fibo, zieloną długoterminową linię trendu wzrostowego oraz wielkość największej korekty w całym wzroście (pomarańczowy prostokąt).
  2. Scenariusz czerwony – fala a kończy się w miejscu zakończenia czarnej korekty, czyli pierwszy szary prostokąt. Następnie rynek podąża w okolice pierwszego skupienia fibo, odbija się od niego i spada w okolice drugiego szarego prostokąta, 5 poziomu skupień fibo i 100% zniesienia fali a do fali c (niebieskie prostokąty).
S&P500 analiza
 

   Jeszcze raz podkreślam, że jest to tylko ciekawostka i wróżenie z kresek i w tym momencie nie przywiązuję wagi do takiego scenariusza – bardziej chodziło o pokazanie ewentualnych poziomów wsparć i modelowych korekt, które mogłyby mieć miejsce.

Do powyższej analizy stosowałem kwotowania FXPRO.