niedziela, 9 listopada 2014

S&P500 analiza

Witaj,

   Ostatni tydzień na rynku S&P500 (rys. 1) znacznie różnił się od poprzednich – był spokojny. Sytuacja na rynku nie uległa większym zmianom w stosunku do poprzedniego tygodnia i warianty o których wspominałem w poprzedniej analizie weekendowej, ciągle są aktualne. Mała biała tygodniowa świeca z lekkim dolnym cieniem, wskazuje na przewagę byków – pokazuje, że przebicie historycznych szczytów nie było przypadkowe, bo choć nie jest znaczące w punktach, to trwa już jakiś czas.


S&P500 analiza

   Na statystycznym wykresie (rys. 2), możemy dopisać kolejne zdobyte punkty przez byki. W tym momencie rajd ku górze zyskał już 220pkt. i zbliża się do rekordowego wzrostu pokorekcyjnego, wynoszącego 221pkt. (niebieska strzałka). Warto odnotować że historyczny rekordowy wzrost trwał 4 tygodnie. Rynek w tym momencie właśnie zakończył 4 tydzień wzrostów. Kolejną kwestią jest to, że wszystkie poprzednie wzrosty trwające 5 tygodni (czerwone strzałki), były znacznie mniejsze od dotychczasowego. Wniosek statystyczny – rynek znalazł się w dobrym miejscu, aby skorygować dotychczasowe wzrosty.

S&P500 analiza

   Na interwale dziennym (rys. 3), bardzo dobrze widać że wcześniej wyznaczona brązowa linia, daje się we znaki kupującym. Ostatnio przebite szczyty, powinny już pełnić rolę pierwszego potencjalnego wsparcia przy ewentualnej korekcie.

S&P500 analiza
 
   Kreska godzinowa (rys.4). Żółtym prostokątem oznaczyłem wsparcie z wykresu D1. Prawdopodobnie mamy do czynienia z rozbudowaną falą (V) w ewentualnej fali 1 czwartego rzędu – taka sytuacja na pewno ucieszy długoterminowe byki. Z drugiej jednak strony, warto pamiętać o możliwości zbudowania korekty pędzącej – jako że nie oddaliliśmy się jeszcze zbytnio od ostatnich szczytów. Poza tym istnieje możliwość zakończenia wzrostów na fali V piątego rzędu. Za takim scenariuszem może przemawiać dynamika ostatnich wzrostów. 
   Jak widać kupujący ciągle kontrolują sytuację i każda korekta w tym impulsie jest mocno broniona – ostatnia nie przekroczyła wielkości poprzedniej (czerwone prostokąty). Na wykres naniosłem także kilka linii:
brązowa – jest to przyspieszona linia trendu wzrostowego, która pokazuje że została przełamana w dół, a ostatnie wzrosty mogą zbliżyć się do jej dolnego ograniczenia.
niebieska – górna została wytyczona po dwóch szczytach (niebieskie strzałki), następnie równolegle dodana do ostatniego dołka (zielona strzałka), a ta pośrodku to RWLT wyznaczona dzięki dołkom (czerwone strzałki).
Jak widać, pierwszym wsparciem dla spadków jest krzyżujący się poziom czerwonego prostokąta i żółtego wsparcia. Poniżej niego mamy niebieską linię. Niemniej jednak widać, że indeks ciągle walczy na środkowej niebieskiej linii. Ewentualne otwarcie z luką spadkową, mogłoby pomóc niedźwiedziom wytrącić kupujących z kontrolowania impulsu.

S&P500 analiza
 
PODSUMOWANIE:
Od ostatniego tygodnia niewiele się zmieniło na rynku. Wcześniej oczekiwana przez nas konsolidacja w końcu nadeszła, chociaż jej wielkość pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak tak płytka korekta, za to dłuższa w czasie, na pewno daje punkt bykom. Analiza statystyczna może wskazywać na początek większej korekty, jednak najpierw sprzedający muszą pokazać siłę w postaci przełamania wyznaczonych wsparć na wykresie godzinowym.

W przyszłym tygodniu niestety nie będzie aktualizacji weekendowej analizy S&P500.

Do powyższej analizy użyłem kwotowań FXPRO.