poniedziałek, 3 lutego 2014

FOREX – od czego zacząć cz. 2

wady bycia traderem                                                       

                                                      WADY BYCIA TRADEREM

Witaj :-)

   Jak zapewne zdążyłeś już zauważyć internet jest pełen pozytywnych opinii odnośnie gry na Forex. W wielu miejscach możesz znaleźć komentarze, że jest to sposób na łatwe pieniądze, wolność, dużo ilość wolnego czasu, nieograniczone możliwości. Jest także mnóstwo brokerów oferujących promocje, dopłaty do konta, systemy „samozarabiające” – nic tylko otworzyć konto wpłacić małą sumkę, wcisnąć ENTER i patrzeć jak kapitał rośnie w niebo – żyć nie umierać:-)


  Czy jednak jest to naprawdę takie banalne? Przeciez gdyby było, to w dzisiejszych czasach nie mięlibyśmy lekarzy, nauczycieli, piekarzy, mechaników samochodowych etc. – wszyscy bylibyśmy traderami, czyż nie? Zauważyłem, że większość bardzo pozytywnych komentarzy bierze się stąd, iż ludzie którzy zarabiają na rynku, lub zarobili, lubią o tym pisać i poniekąd trochę się chwalić. Z drugiej strony osoby które tracą bądź straciły pieniądze na rynku, nie są za bardzo skłonne aby o tym pisać, mówić czy się uzewnętrzniać na ten, bądźmy szczerzy, smutny temat. Nie ma się co dziwić, bo chyba każdy z nas woli opowiadać o tym co mu się w życiu udało, aniżeli o tym co mu się nie udało – taka jest ludzka natura. Być może stąd bierze się dysproporcja pomiędzy ilością pozytywnych a negatywnych opinii o forexie w internecie. 

   W dzisiejszym poście chciałbym Ci przedstawić tę „czarną” stronę rynku. Moim zamiarem nie jest zniechęcanie Cię do pójścia w stronę bycia traderem, a raczej uświadomienie, jakie przeszkody możesz na tej drodze napotkać – chyba lepiej wiedzieć czego można się spodziewać niż iść na oślep, wszak z jakiegoś powodu wymyślono system gps ;-)

   Zacznijmy więc wymieniać te negatywne strony najpiękniejszego zawodu świata:

1. Bycie traderem da mi olbrzymią ilość wolnego czasu. 
    Jak najbardziej prawda, jednak jest małe ale – nim staniesz się tym prawdziwym traderem, którego jedynym zarobkowym zajęciem jest dokonywanie transakcji i najlepiej w sposób niewymagający ciągłego śledzenia zmian cen, będziesz musiał poświęcić olbrzymią ilość wolnego czasu w fazie początkowej. Po prostu będziesz potrzebował poświęcić swój wolny czas na teoretyczną i praktyczną naukę systemu. Następnie zaczniesz go powoli wcielać w życie, zawierać transakcje na koncie demo, potem malutkie transakcje na koncie realnym. Gdy już to opanujesz, zaczniesz przechodzić powoli na większe pozycje, czyli innymi słowy więcej ryzykować własnych pieniędzy w każdym zagraniu. Jest to nieuniknione, aby myśleć o życiu z tradingu. W tym momencie do głosu prawdopodobnie dojdzie Twoja psychika, która nie pozwoli Ci tak łatwo przeskakiwać na większe i większe trejdy, ponieważ prędzej czy później pojawi się pierwsza dłuższa seria strat. Gdy ta negatywna seria się zakończy, prawdopodobnie nie będzie Ci już tak łatwo – ponieważ w Twojej głowie na jakiś czas pozostanie wizja tego, że nawet jeśli wszystko zrobisz idealnie, rynek po prostu nie musi dać zarobić i tyle! Oczywiście po pewnym czasie stanie się to normalne dla Ciebie, ale zauważ co napisałem wcześniej – po pewnym czasie. O to właśnie tutaj chodzi, nim dojdziesz do punktu stałych dochodów z rynku, musisz poświęcić sporą ilość swojego wolnego czasu – czy jesteś na to gotowy?

2. Bycie traderem, to bardzo ekscytujące zajęcie.
   O tak, jak najbardziej, problem w tym, aby jak najszybciej tę ekscytację z tradingu wyeliminować! Emocji w grze powinno być jak najmniej, albo jeszcze mniej:-) Tak naprawdę powinieneś próbować stać się automatem do zawierania transakcji. Zwykło się mówić, że „Dobrym traderem jesteś dopiero wtedy, gdy trading jest dla Ciebie nudny” :-(
   Jeśli więc szukasz ekscytującego zajęcia, to niestety nie tędy droga – chyba że emocje na wysokim poziomie są dla Ciebie ważniejsze niż stałe dochody, to jak najbardziej zapraszamy Cię do gry ;-)

3. Bycie traderem jest fajne, bo nie mam szefa, ani wielu osób dookoła siebie tak jak w pracy.
   Zgadza się, masz przed sobą monitor/y i nikt Ci niczego nie narzuca. Jednak musisz pamiętać o tym, aby zachować jakąś harmonię, ponieważ jeśli będziesz spędzał godziny czasu przed komputerem i zaniedbasz kontakty towarzyskie (a przy tradingu o to nietrudno), bardzo szybko możesz się wyalienować, a od tego miejsca jest już niedaleka droga do depresji.

4. Jak będę traderem moja żona/mąż/rodzina będzie ze mnie dumna, bo staniemy się niezależni finansowo i będziemy spędzać razem więcej czasu.
   Pewnie tak będzie, jednak zwróć uwagę, że nawet doświadczony trader potrzebuje wsparcia ze strony najbliższych. Dlatego zastanów się a może nawet porozmawiaj z najbliższymi osobami, co one o tym sądzą. Jest to o tyle istotne, że będziesz potrzebował miejsca do koncentracji, wolny czas na trading i odpoczynek, a poza tym wszyscy powinni być świadomi, że przy tradingu nie orzymujesz cały czas takiej samej pensji każdgo m-ca, czasami po prostu nie ma wypłaty:-) Czy Twoi najbliżsi będą w stanie to zaakceptować i ciągle Cię wspierać?

5. Bycie traderem jest fajne, bo będzie mnie stać na dużo więcej rzeczy niż teraz.
   Ciężko zaprzeczyć powyższej sentencji i dobrze :-) Pytanie jest raczej innej kwestii i tylko Ty możesz sobie na nie odpowiedzieć. Czy na pewno jesteś osobą, która woli więcej zarabiać niż na etacie, ale za każdym razem ponosić ryzyko straty kapitały, czy też może wolisz pracę na etacie, którą np. po prostu lubisz i otrzymywanie stałego comiesięcznego wynagrodzenia. Lepiej zdać sobie sprawę z tego, do której grupy byś siebie zaliczył już na początku.

   Oczywiście znalazłoby się jeszcze kilka innych wad, ale po co o tym pisać – ludzka natura nie lubi być zniechęcana do czegokolwiek:-)

   Jeszcze raz zaznaczę, że celem tego wpisu było uświadomienie Cię a nie zniechęcenie!

   W kolejnej części, spróbuję opisać w jaki sposób stawać się traderem.

                     „Jeśli chcesz uniknąć krytyki, nic nie rób, nic nie mów, bądź nikim”
                                                                                                                                      Elbert Hubbard

3 komentarze:

  1. Chyba nie ma drugiego takiego zawodu dla którego oczekiwania kandydatów tak różnią się od doświadczeń zawodowców.

    Jeszcze jedna cecha tego zawodu wydaję mi się odbiegać od wyobrażeń początkującego. Inaczej niż w większości pozostałych profesji trader ma do czynienia z ciągłą niewiadomą i niepewnością efektu. Każda twoja pozycja może zakończyć się stratą, nawet jeżeli wykonasz 100% czynności prawidłowo. Co więcej może tak się stać dla kilku kolejnych Twoich pozycji (pomimo że zrobiłeś wszystko profesjonalnie i nie popełniłeś żadnego błędu).

    Normalnie w każdym innym zawodzie im większym jesteś profesjonalistą tym mniejsze prawdopodobieństwo, że "rynek cię wyrzuci".

    Nie jestem (jeszcze) zawodowym traderem - ale mam nieodparte wrażenie, że na Forexie ten (duży) margines niepewności musimy zaplanować do końca, niezależnie od umiejętności.
    To prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że tak odebrałeś ten artykuł:-) Niektórzy trading nazywają mianem "hazardu statystycznego" - trudno się z tym nie/zgodzić:-) Dokładnie, bez względu na to ile czasu poświęciliśmy na przygotowanie się do zajęcia pozycji i jak super dobrze to wejście wygląda, NIGDY nie mamy pewności że możemy liczyć na zysk. Być może właśnie to jest w tym wszystkim najpiękniejsze - utrzymasz się na rynku tylko wtedy, gdy będziesz wystarczająco silny, a przecież o to w życiu chodzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogi Piotrze Skraburskim,
    Lubię całe twoje pisanie. Większość osób, które rozpoczynają handel na rynku Forex, po kilku dniach sfrustrowała się. Ale odwiedziłem stronę internetową, na której gwarantują zysk i nie. Nie są fałszywe ani oszustwa, ponieważ to udowodniły. jest na ich stronie internetowej, a ja również korzystam z ich usług.
    możesz sprawdzić ich stronę internetową: https://theforexsecret.com

    OdpowiedzUsuń