poniedziałek, 30 czerwca 2014

S&P500 analiza



Witaj,

   Na samym początku bardzo przepraszam wszystkich czytelników za spore opóźnienie a tak naprawdę brak analiz weekendowych przez ostatnie 2 tygodnie. Wszystko spowodowane było przerwą urlopową, jednak już wracamy do cotygodniowej analizy indeksu S&P500.

    Zacznijmy zatem od sytuacji na wykresie tygodniowym (rys. 1). Pierwsze co możemy stwierdzić, to że oczekiwana wcześniej fala iii pierwszego rzędu faktycznie nią jest i ma się dobrze. Cały czas scenariusz opisany we wcześniejszej analizie tutaj jest w trakcie realizacji. Okazuje się także, że możemy wyznaczyć „opór w powietrzu” wg proporcji fibo. Dzięki temu uzyskaliśmy opór wskazany różowym prostokątem (dla odróżnienia od poprzednich szarych) zbudowany na bazie poniższych proporcji:

  • 141.4% - zasięg kontratakujący fali O: (na rysunku widoczny tylko poziom O)
  • 200% - zasięg kontratakujący fali (4) drugiego rzędu
  • 173.2% - zasięg kontratakujący fali ii pierwszego rzędu
  • 127.2% - zasięg kierunkowy fali I piątego rzędu z dołka II
  • 200% - zasięg kierunkowy fali 1 czwartego rzędu z dołka 2
  • 78.6% - zasięg kierunkowy fali (3) drugiego rzędu z dołka (4)
  • 100% - zasięg kierunkowy fali i pierwszego rzędu z dołka ii.
   Czy jest on na tyle silny aby zatrzymać dotychczasowe wzrosty? W tym momencie ciężko to stwierdzić, jednak po pierwszym kontakcie indeksu z powyższym obszarem możemy powiedzieć że może on okazać się przynajmniej krótkoterminowym poziomem oporu, który jest w stanie wyrysować falę iv pierwszego rzędu.
 
S&P500 analiza

  W analizie statystycznej (rys. 2), ponownie odnotowujemy jedynie wzrost o wielkości 158pkt. Na jakiekolwiek informacje musimy poczekać do momentu wyrysowania się jakiejś korekty.

S&P500 analiza
 
   Wykres dzienny S&P500 (rys.3) przedstawia następującą sytuację. Ciągle mamy trend wzrostowy I i II stopnia, jesteśmy nad linią RWLT, która po wybiciu z długoterminowej konsolidacji została już trzy razy pozytywnie przetestowana (zielone strzałki) – nadaje jej to ciągłej ważności. Rynek podąża do okolic 1990pkt, gdzie został wyznaczony teoretyczny zasięg po wybiciu z konsolidacji tworzącej odwróconą RGR w trendzie wzrostowym, a od dołu jesteśmy bronieni przez górny szary prostokąt, tworzący wsparcie dla ewentualnej korekty. Niemniej jednak musimy także zwrócić uwagę, że fala iii składa się już z 5 podfal. Rynek znalazł się w okolicy oporu wyznaczonego przez poziomy geo (różowy prostokąt przeniesiony z wykresu tygodniowego), a także oporu tworzonego przez czerwoną linię pociągniętą przez 3 wierzchołki (czerwone strzałki). Wszystkie te negatywne wskazania mogą prowadzić do hipotezy o kreowaniu się fali iv, która mogłaby się zatrzymać w okolicach szarego prostokąta, wyrysować coś w rodzaju ruchu powrotnego do linii szyi wspomnianej odwróconej RGR, a następnie powrócić w okolice ostatnich szczytów, albo nawet je przebić aby dokończyć impuls v falowy, także w impulsie /5/ falowym. Pokusiłem się nawet o wyrysowanie modelowego wyglądu takiego wzrostu (czerwona przerywana linia), który by uwzględniał wspomniane wsparcia i opory i który mógłby się zatrzymać w okolicy teoretycznego zasięgu wzrostów 1990pkt, a także w pobliżu zielonej linii, która jest równoległa do tej na dole poprowadzonej przez 3 dołki. Oczywiście tak jak wspomniałem powyżej, byłby to wzrost modelowy i niewykluczone, że rynek wyrysuje coś znacznie ciekawszego.

S&P500 analiza

   Zachowanie indeksu w interwale godzinowym (rys. 4), zdaje się potwierdzać dotychczasowe wnioski. Opis fal w kolorze czerwonym wskazuje zakończenie ewentualnej fali 4 czwartego rzędu i początek fali 5. Kolor zielony wskazuje że mamy przed sobą falę 4 czwartego rzędu, która jednak nie powinna przekroczyć zasięgiem zielonego prostokąta, a po niej możemy oczekiwać fali 5. Scenariusz niebieski zdaje się być najbardziej negatywnym w tym momencie, ponieważ zakłada on zakończenie impulsu pięcio falowego, po którym powinna nastąpić korekta wybijająca zielony prostokąt.
   Dodatkowo narysowałem dwie linie trendu wzrostowego:
- szybsza – niebieska,
- wolniejsza – zielona.
   Naruszenie pierwszej z nich w ostatniej fazie wzrostu, może wskazywać na lekkie słabnięcie popytu, jednak znacznie ważniejsza jest linia zielona, gdyż obejmuje ona cały dotychczasowy wzrost – jej ewentualne przebicie, mogłoby skutkować głębszą przeceną.
   Po prawej stronie ekranu zamieściłem także zniesienia fibo całego wzrostu – warty odnotowania jest poziom 23.6%, który pokrywa się z wielkością zielonego prostokąta. 

S&P500 analiza
 
PODSUMOWANIE:
Cały czas jesteśmy w silnym trendzie wzrostowym, który co chwilę wyznacza nowe historyczne szczyty. W takim wypadku myślenie o pozycjach krótkich jest obarczone sporym ryzykiem. Biorąc pod uwagę bliskość wyznaczonego oporu na wykresie tygodniowym, warto się zastanowić czy nie lepiej zaczekać na korektę i dopiero wtedy zająć długą pozycję lub poczekać na przebicie wspomnianego obszaru oporu i zajmować pozycję zaraz po wybiciu lub poczekać na ewentualne testowanie tego obszaru jako wsparcia (ruch powrotny). Polecam zwracać uwagę także na to, co się dzieje na wykresie tygodniowym, ponieważ ostatnio świece zmniejszyły swoją tygodniową wielkość i większy ruch w skali dziennej, może wywołać zamieszanie na tygodniówkach.

Do powyższej analizy użyłem kwotowań FXPRO.