Witaj,
Na samym początku
bardzo przepraszam wszystkich czytelników za spore opóźnienie a tak naprawdę
brak analiz weekendowych przez ostatnie 2 tygodnie. Wszystko spowodowane było
przerwą urlopową, jednak już wracamy do cotygodniowej analizy indeksu S&P500.
Zacznijmy zatem od
sytuacji na wykresie tygodniowym (rys. 1). Pierwsze co możemy stwierdzić, to że
oczekiwana wcześniej fala iii pierwszego rzędu faktycznie nią jest i ma się
dobrze. Cały czas scenariusz opisany we wcześniejszej analizie tutaj jest w
trakcie realizacji. Okazuje się także, że możemy wyznaczyć „opór w powietrzu”
wg proporcji fibo. Dzięki temu uzyskaliśmy opór wskazany różowym prostokątem
(dla odróżnienia od poprzednich szarych) zbudowany na bazie poniższych
proporcji:
- 141.4% - zasięg kontratakujący fali O: (na rysunku widoczny tylko poziom O)
- 200% - zasięg kontratakujący fali (4) drugiego rzędu
- 173.2% - zasięg kontratakujący fali ii pierwszego rzędu
- 127.2% - zasięg kierunkowy fali I piątego rzędu z dołka II
- 200% - zasięg kierunkowy fali 1 czwartego rzędu z dołka 2
- 78.6% - zasięg kierunkowy fali (3) drugiego rzędu z dołka (4)
- 100% - zasięg kierunkowy fali i pierwszego rzędu z dołka ii.
Czy jest on na tyle
silny aby zatrzymać dotychczasowe wzrosty? W tym momencie ciężko to stwierdzić,
jednak po pierwszym kontakcie indeksu z powyższym obszarem możemy powiedzieć że
może on okazać się przynajmniej krótkoterminowym poziomem oporu, który jest w
stanie wyrysować falę iv pierwszego rzędu.
W analizie
statystycznej (rys. 2), ponownie odnotowujemy jedynie wzrost o wielkości
158pkt. Na jakiekolwiek informacje musimy poczekać do momentu wyrysowania się
jakiejś korekty.
Wykres dzienny
S&P500 (rys.3) przedstawia następującą sytuację. Ciągle mamy trend
wzrostowy I i II stopnia, jesteśmy nad linią RWLT, która po wybiciu z
długoterminowej konsolidacji została już trzy razy pozytywnie przetestowana
(zielone strzałki) – nadaje jej to ciągłej ważności. Rynek podąża do okolic
1990pkt, gdzie został wyznaczony teoretyczny zasięg po wybiciu z konsolidacji
tworzącej odwróconą RGR w trendzie wzrostowym, a od dołu jesteśmy bronieni
przez górny szary prostokąt, tworzący wsparcie dla ewentualnej korekty.
Niemniej jednak musimy także zwrócić uwagę, że fala iii składa się już z 5
podfal. Rynek znalazł się w okolicy oporu wyznaczonego przez poziomy geo
(różowy prostokąt przeniesiony z wykresu tygodniowego), a także oporu
tworzonego przez czerwoną linię pociągniętą przez 3 wierzchołki (czerwone
strzałki). Wszystkie te negatywne wskazania mogą prowadzić do hipotezy o
kreowaniu się fali iv, która mogłaby się zatrzymać w okolicach szarego
prostokąta, wyrysować coś w rodzaju ruchu powrotnego do linii szyi wspomnianej
odwróconej RGR, a następnie powrócić w okolice ostatnich szczytów, albo nawet
je przebić aby dokończyć impuls v falowy, także w impulsie /5/ falowym.
Pokusiłem się nawet o wyrysowanie modelowego wyglądu takiego wzrostu (czerwona
przerywana linia), który by uwzględniał wspomniane wsparcia i opory i który
mógłby się zatrzymać w okolicy teoretycznego zasięgu wzrostów 1990pkt, a także
w pobliżu zielonej linii, która jest równoległa do tej na dole poprowadzonej
przez 3 dołki. Oczywiście tak jak wspomniałem powyżej, byłby to wzrost modelowy
i niewykluczone, że rynek wyrysuje coś znacznie ciekawszego.
Zachowanie indeksu
w interwale godzinowym (rys. 4), zdaje się potwierdzać dotychczasowe wnioski.
Opis fal w kolorze czerwonym wskazuje zakończenie ewentualnej fali 4 czwartego
rzędu i początek fali 5. Kolor zielony wskazuje że mamy przed sobą falę 4
czwartego rzędu, która jednak nie powinna przekroczyć zasięgiem zielonego
prostokąta, a po niej możemy oczekiwać fali 5. Scenariusz niebieski zdaje się
być najbardziej negatywnym w tym momencie, ponieważ zakłada on zakończenie
impulsu pięcio falowego, po którym powinna nastąpić korekta wybijająca
zielony prostokąt.
Dodatkowo narysowałem dwie linie trendu wzrostowego:
- szybsza – niebieska,
- wolniejsza – zielona.
Naruszenie
pierwszej z nich w ostatniej fazie wzrostu, może wskazywać na lekkie słabnięcie
popytu, jednak znacznie ważniejsza jest linia zielona, gdyż obejmuje ona cały
dotychczasowy wzrost – jej ewentualne przebicie, mogłoby skutkować głębszą
przeceną.
Po prawej stronie ekranu zamieściłem także zniesienia fibo
całego wzrostu – warty odnotowania jest poziom 23.6%, który pokrywa się z
wielkością zielonego prostokąta.
PODSUMOWANIE:
Cały czas jesteśmy w silnym trendzie wzrostowym, który co
chwilę wyznacza nowe historyczne szczyty. W takim wypadku myślenie o pozycjach
krótkich jest obarczone sporym ryzykiem. Biorąc pod uwagę bliskość wyznaczonego
oporu na wykresie tygodniowym, warto się zastanowić czy nie lepiej zaczekać na korektę i dopiero wtedy zająć długą pozycję lub poczekać na
przebicie wspomnianego obszaru oporu i zajmować pozycję zaraz po wybiciu lub
poczekać na ewentualne testowanie tego obszaru jako wsparcia (ruch powrotny). Polecam zwracać
uwagę także na to, co się dzieje na wykresie tygodniowym, ponieważ ostatnio
świece zmniejszyły swoją tygodniową wielkość i większy ruch w skali dziennej, może
wywołać zamieszanie na tygodniówkach.
Do powyższej analizy użyłem kwotowań FXPRO.