Witaj,
Jako że od
ostatniej weekendowej analizy minęły już dwa tygodnie, sprawdźmy jakie zmiany
pojawiły się na wykresach.
Na początek
oczywiście interwał tygodniowy (rys. 1). Jak widzimy różowy prostokąt na tym
interwale spisał się bardzo dobrze w roli wsparcia. Rynek na dwóch tygodniowych
świecach wyrysował dolne cienie (zielona strzałka) i zamknął ostatni tydzień
ponad poziomem prostokąta. Niestety świece te nie są olbrzymich rozmiarów i
ewentualne dwie lub trzy mocno spadkowe świece na interwale dziennym, są w
stanie zmienić teraźniejszy pozytywny wygląd. Niemniej jednak, z informacji
które posiadamy w tym momencie, możemy jednoznacznie stwierdzić, że tygodniówki
mają się dobrze, a my cały czas rysujemy falę iii pierwszego rzędu.
Analiza statystyczna
(rys. 2) w ciągu ostatnich dwóch tygodni, udowodniła swoją ważność. S&P500
wyrysował (jak narazie) coś w rodzaju korekty czasowej, której spodziewaliśmy
się wraz z osiągnięciem pułapu 1979pkt. Czarne kreski na dole wykresu pokazują podobne wzrosty
indeksu, po których występowała korekta. Zakładając że wyżej wspomniana korekta
dobiegła już końca, odłożyłem fioletowe prostokąty, pokazujące teoretyczną
wielkość wzrostu po zakończeniu takich korekt w przeszłości – średnia wielkość
prostokątów wskazuje na poziom 2020pkt. Ewentualne przełamanie ostatnich
dołków, mogłoby wskazywać na wariant korekty w stylu niebieskich prostokątów –
czyli głębszej.
Analiza interwału
dziennego (rys. 3). Podążamy zgodnie z kierunkiem wytyczonym przez trend
II i III stopnia, czyli wzrostowym. Różowy prostokąt zadziałał w formie
wsparcia, chociaż duża czarna świeca przebijająca go, mogła wyglądać dość
przekonywująco. Szybki powrót białą świecą porównywalnych rozmiarów, dał sygnał
że jak na razie wsparcie odegrało swoją rolę, tym bardziej że nie został
przebity poziom fioletowego okręgu, który był wcześniej wyznaczony między
innymi dzięki współczynnikom fibo. Wyżej wspomniane: czarna i biała świeca
większych rozmiarów, traktuję także jako test i obronę WLT (wewnętrznej linii
trendu). Przy okazji – ponownie zbliżamy się do okolic tej linii.
Pod kątem TFE sytuacja zaczyna wyglądać dwuznacznie:
- możemy być w trakcie tworzenia się rozbudowanej fali /5/, co pozwoliłoby na kontynuowanie wzrostów,
- fala /5/ może być już zakończona, a rynek przygotowywuje się do wyrysowania fali iv z maksymalnym zasięgiem spadku niebieskiego prostokąta. Początkiem takiego scenariusza byłoby przebicie ostatniego dołka.
W stronę drugiego scenariusza może skłaniać fakt, że rynek
już po raz kolejny „ociera” się o czerwoną linię oporu, a także niemal dotarł w
okolice teoretycznego zasięgu po wybiciu z konsolidacji tworzącej odwróconą RGR
w trendzie wzrostowym – o takim zasięgu wzrostów pisałem 30 czerwca
W takim wypadku powinniśmy
oczekiwać wzmożonej akcji popytu w okolicy pierwszego szarego prostokąta, gdzie
przebiega także linia szyi wspomnianej odwróconej RGR oraz poziomy fibo:
- 41.4% - zasięg wzrostów od dołka
fali ii,
- 88.6% - wielkość spadku fali ii.
Nieco niżej przebiegają dwie linie
trendu wzrostowego (niebieska i zielona), które powinny dać o sobie znać w
przypadku spadków. Jednak aby falowość została zachowana, ewentualna korekta
musiałaby przedłużyć się w czasie, tak aby fala iv nie nachodziła na szczyt
fali i.
Analiza indeksu w interwale
godzinowym (rys. 4a). Rynek jest w trakcie tworzenia konsolidacji w
obszarze różowego prostokąta, która na razie przyjmuje kształt trójkąta
rozszerzającego się. Oczywiście jego górne ramię jest jeszcze zbyt słabo
potwierdzone jako opór, niemniej jednak za jakiś czas ta sytuacja może się
zmienić, a ewentualne późniejsze wybicie w którąkolwiek ze stron, może nadać
pędu wybranemu przez rynek kierunkowi. Sytuacja falowa rynku przedstawia się w
sposób następujący:
- scenariusz zielony – sugeruje dalsze wzrosty po zakończonej fali 4, która przyjęła postać korekty nieregularnej. W tym momencie rynek wyrysował falę (1) w ostatniej fali 5 czwartego rzędu. Biorąc pod uwagę, że jest to fala piąta, w trakcie jej rozbudowywania się, podfale mogą na siebie zachodzić. Scenariusz ten jest pozytywny dla byków i sugeruje dalsze wzrosty.
- scenariusz niebieski – sugeruje że cała dotychczasowa konsolidacja nie jest jeszcze zakończona (co mogłoby wskazywać na dalszą rozbudowę wspomnianego trójkąta). Zakończeniu uległa fala (B) w korekcie fali 4 czwartego rzędu, a teraz powinna się rozpocząć ostatnia fala (C). Po jej zakończeniu rynek powinien ruszyć w kierunku północnym. Kwestią sporną pozostaje długość fali (C), ponieważ cała korekta może przyjąć kształt korekty pędzącej (nie wybije nowego dna) lub korekty nieregularnej (osiągniemy nowe dno), a następnie rynek powróci do wzrostów. Scenariusz niebieski, jest także pozytywny dla byków, jednak ruch na północ jest oddalony nieco w czasie, a przed nim powinniśmy spodziewać się niewielkich spadków, lub dłuższego przebywania indeksu w konsolidacji.
- scenariusz czerwony – wskazuje na zakończenie fali 5 czwartego rzędu i sugeruje rozpoczęcie spadków tworzących falę iv piątego rzędu. W takim wypadku spadki powinny być bardziej dotkliwe, niemniej jednak swoim zasięgiem nie powinny przekroczyć wielkości żółtego prostokąta (wielkość fali ii piątego rzędu). Ten scenariusz jest dla byków najmniej pozytywny ze wszystkich wspomnianych.
Ciekawostka (rys. 4b). W ostatniej analizie przedstawiłem możliwość
ukształtowania się harmonicznej formacji Gartley222, wraz z ewentualnymi
liniami oporu, które zostały wcześniej wyznaczone jako równoległe. Po
ukształtowaniu dna w punkcie D, rynek podążył na północ, aby dotrzeć dokładnie
do ostatnich szczytów (nawet lekko je przebijając) – czerwona gruba kreska.
Napotkał tam także opór w postaci jednej z równoległych linii (3 żółte
prostokąty) i poddał się presji sprzedających, aby spaść aż w rejon dolnej
linii (zielony prostokąt), po czym ponownie postanowił iść do góry aż do dwóch
górnych linii (dwa niebieskie prostokąty). Jak widać, nawet w nielubianych
konsolidacjach, rynek potrafi zachowywać się dość logicznie.
PODSUMOWANIE:
Po dzisiejszej analizie możemy
stwierdzić, że stronę byków trzyma:
- trend II i III stopnia na wykresie dziennym,
- analiza statystyczna, która daje szanse na dalsze wzrosty,
- zamknięcie się w ostatnim tygodniu ponad obszarem wsparcia (różowy prostokąt na wszystkich interwałach),
- wygenerowanie dwóch świec z dolnymi cieniami na wykresie tygodniowym oraz neutralnej w ostatnim tygodniu,
- wewnętrzna linia trendu na wykresie dziennym,
- dwa scenariusze falowe na wykresie godzinowym,
- tworząca się konsolidacja na wykresie godzinowym, która w teorii wskazuje na wybicie w kierunku dotychczasowego trendu (północ).
Nie powinniśmy także zapominać o
argumentach niedźwiedzi:
- możliwość zakończenia impulsu pięcio falowego na wykresie dziennym,
- czerwona linia oporu oraz teoretyczny zasięg wzrostów z odwróconej RGR, który jest bardzo blisko teraźniejszych cen,
- możliwość rozpoczęcia fali iv piątego rzędu na wykresie godzinowym, czyli spadki wynoszące około 90pkt.
Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, ciągle skłaniam się do pozycji
długich, niemniej jednak większa ostrożność niż dotychczas będzie bardzo
wskazana, a ciemno pomarańczowym światłem dla byków powinno być przełamanie
ostatniego dołka oraz wybicie poza dolną linię teoretycznego trójkąta
rozszerzającego się. Oczywiście do tego momentu sporo nam brakuje, dlatego
dobrze będzie obserwować zachowanie S&P500 w obszarze różowego prostokąta i
wyczekiwać na koniec niebieskiej fali (C), która wtedy stworzyłaby nam falę 4
czwartego rzędu w kształcie korekty pędzącej.
Do powyższej analizy użyłem
kwotowań FXPRO.