Witaj,
Po dwu tygodniowym
schłodzeniu nastrojów na S&P500, rynek dotarł do dolnej krawędzi szarego
prostokąta na interwale tygodniowym (rys. 1). Tym samym niedźwiedziom udało się
zmienić układ falowy, ponieważ dotychczasowe spadki nie możemy już traktować w
kontekście fali iv pierwszego rzędu – została wybita wielkość fali ii
(niebieski prostokąt) – te oznaczenia można zobaczyć w poprzedniej analizie.
Tym samym, możemy uważać że:
- (scenariusz zielony) dotychczasowe spadki są falą ii
pierwszego rzędu w rozbudowanej fali (3) drugiego rzędu – warunkiem jest nie
przebicie zielonego prostokąta,
- (scenariusz czerwony) dotychczasowe spadki są falą i
pierwszego rzędu lub falą (A) drugiego rzędu w (IV) fali trzeciego rzędu –
warunkiem jest nie przebicie żółtego prostokąta,
- (scenariusz niebieski) rynek właśnie zakończył falę 3
czwartego rzędu, a trwające spadki są falą 4 czwartego rzędu – warunkiem jest
nie przebicie czerwonego prostokąta.
Sytuacja indeksu na tym interwale, poza falowością, również przedstawia
się bardzo ciekawie, zobaczmy dlaczego:
- dotarcie do wcześniej wspomnianej dolnej krawędzi szarego
prostokąta, który kiedyś pełnił rolę 11 tygodniowego poziomu oporu (teraz
sprzyja bykom),
- w oparciu o marcową korektę, wyrysowałem coś w rodzaju
rozszerzającego się trójkąta (niebieskie linie), rynek w ostatnim tygodniu
testował górną krawędź tego trójkąta i udało mu się zamknąć (po
wcześniejszej penetracji) ponad jej poziomem,
- prowzrostowa świeca tygodniowa,
- 3 linie trendu wzrostowego przebiegające w okolicy
ostatnich dołków (przerywane linie: czerwona, zielona, niebieska).
Analiza
statystyczna (rys. 2) jednoznacznie wskazuje na to, że rynek po osiągnięciu
ostatnich szczytów wybrał wariant ostrzejszej korekty. Od ostatnich szczytów
rynek stracił 95.25pkt. przez 3 tygodnie. Niestety nie mięliśmy odpowiedniej
długości wzrostów przed tymi spadkami (do max. 6 tygodni), aby nasze badania
statystyczne były prowadzone wg ścisłych reguł, jednak mimo to warto zauważyć,
że w przeszłości rynek lubił zawracać po 3 tygodniowych spadkach (3 razy), a
wielkość ostatniej korekty (95.25pkt), może się wpisywać w ich charakter.
Interwał dzienny
(rys. 3). Do najważniejszych wydarzeń z zeszłego tygodnia możemy zaliczyć
wybicie niebieskiego prostokąta czyli trendu wzrostowego II stopnia. Przez
chwilę rynek wyznaczył nawet trend spadkowy z zieloną korektą, jednak piątek
zanegował ten sygnał i wprowadził nas w beztrendzie. Indeks na początku
tygodnia zareagował na wyznaczone przez nas wsparcia z poprzedniej analizy weekendowej, jednak w ciągu tygodnia zszedł poniżej nich i dotarł do pobliskich linii trendu wzrostowego (niebieska i zielona), które jak
oczekiwaliśmy okazały się dobrym wsparciem. Poza tym rynek doszedł do ważnego
poziomu fibo 38.2%, mierzonego z dołka żółtej korekty. Także na tym interwale
zmieniłem wygląd falowy i najprostszy scenariusz w tym momencie zakłada, że
korekta jest falą A po której nastąpi odreagowanie, a następnie kolejne spadki,
lub zbudowaliśmy falę ii w fali (3).
Warto także zwrócić uwagę na pozytywną formację świecową z
końcówki ostatniego tygodnia – duża biała świeca z dolnym knotem, zawiera w
sobie dwie poprzednie.
Z wykresu usunięte zostały usunięte: WLT, konsolidacja RGR
wraz z zasięgiem oraz dolny szary prostokąt.
Wykres godzinowy (rys. 4). Wyznaczyłem dwa scenariusze
falowe – zielony i czerwony. Wg pierwszego zakończyliśmy falę 2 i ruszamy do
ataku na ostatnie historyczne szczyty. Wg czerwonego jesteśmy w fazie korekty i
prawdopodobnie wyrysowaliśmy falę (A) w korygującej fali B, po której powinien
nastąpić dalszy spadek. Ostatni dołek nie zatrzymał się w miejscu przypadkowym,
co przedstawiają geometrie fibo. Ostatnią fazę spadków możemy wpisać w kanał
(brązowe linie), z którego w piątek nastąpiło wybicie, a poziom 1952pkt, to
teoretyczny zasięg wzrostów po wybiciu.
PODSUMOWANIE:
Ostatnie spadki przyniosły wiele zmian na wykresach w każdym
interwale. Jak najbardziej mogą one być tylko wstępem do głębszej
przeceny, jednak ciężko nie zauważyć, że byki przygotowały dość dobry grunt do odreagowania. Bardzo ciekawie przedstawia się sytuacja na wykresie tygodniowym,
ponieważ ewentualne dalsze spadki, postawiłyby kupujących przed bardzo ciężkim
zadaniem powrotu do zwyżek. Jeżeli kupujący nie przejmą sprawy w swoje ręce w
nadchodzącym czasie i pozwolą na przebicie wyznaczonych poziomów wsparcia, w
przyszłości te same poziomy staną się dla nich przeszkodą. Ze względu na wiele
przesłanek pokazanych w dzisiejszej analizie, uważam że byki powinno być stać na
odreagowanie, jednak czy przyniesie to trwały powrót do zwyżek, ciężko to w tym
momencie określić.
Informacja - przez kolejne dwa weekendy nie będę publikował analizy S&P500 ze względu na wakacyjny urlop :-)
Do powyższej analizy użyłem kwotowań FXPRO.