Witaj,
Jak widać rynkowi
przypadł do gustu scenariusz wzrostowy oraz wyznaczenie ostatniego dołka w
przewidywanym miejscu (rys. 1). W ostatnim tygodniu ostre wzrosty doprowadziły
do przebicia środkowego prostokąta (szarego) i indeks znalazł się w rejonie
przebitych wcześniej linii trendu wzrostowego. 3 linie w bliskim sąsiedztwie
oraz różowy prostokąt, mogą okazać się chwilową zaporą wzrostów. Jeżeli
kupującym uda się przebić ostatni szczyt, będziemy mogli mówić o pięknym
impulsie 5 falowym piątego rzędu. Warto jednak pamiętać, że zeszłotygodniowy
wzrost może być dopiero falą (B), po której nastąpi wyrysowanie fali IV piątego
rzędu. Do takiego scenariusza może skłaniać huśtawka nastrojów na rynku.
Zapewne sporo inwestorów 2 tygodnie temu była pewna głębokich spadków, jednak
dzisiaj wykres wygląda już znacznie lepiej i mało kto myśli o spadkach – taki
charakter lubią mieć fale B :-)
Na rys. 2
(statystycznym), możemy dopatrzeć się dwuznacznej sytuacji. Z punktu widzenia
wzrostów od ostatniego dołka, indeks zyskał 147.25pkt. Jest to wynik powyżej
średniej wzrostów po korektach i 3 co do wielkości (nie licząc największego
221pkt.). Może to sugerować odpoczynek dla byków. Jednak jeśli spojrzymy na
czas trwania ostatnich wzrostów, od razu widać że jest on najkrótszy ze
wszystkich porównywanych dotychczas – może to skłaniać do poglądu iż kupujący
jeszcze nie odpuszczą. W takim układzie statystyka skłania do remisu wśród
byków i niedźwiedzi. Co można rozumieć poprzez remis na rynku – prawdopodobnie
to czego wszyscy się najmniej spodziewają po ostatnich emocjonalnych spadkach i
wzrostach, czyli konsolidacji.
Wykres dzienny
(rys. 3). Bykom udało się szybko uporać z szarym prostokątem i dotarliśmy w
rejon kolejnego oporu. Wytyczony na podstawie zniesienia fibo (78.6% całego
spadku), poziomu małego różowego prostokąta, wytyczonego na podstawie zielonej
i 2 czerwonych strzałek, brązowej WLT i teoretycznego kanału spadkowego
(czerwone przerywane linie). Miejsce zaznaczone fioletową elipsą, ze względu na
swoją ważność może okazać się bardzo ważne dla dalszego rozwoju wydarzeń –
pokazują to dwa scenariusze (zielony-wzrost, niebieski-spadek). Nadal
pozostajemy we „wzrostowym beztrendziu”.
Na kresce
godzinowej (rys. 4) Możemy zauważyć bardzo ciekawą sytuację. S&P500 po
zakończeniu całego spadku, wyrysował głęboką korektę (B lub II), a następnie
cały wzrost cechował się niewielkimi pięcioma spadkami w dodatku bardzo
podobnej wielkości. Ewentualne spadki, które przebiją wielkość różowego prostokąta,
dadzą pierwszy znak, że kupujący nie kontrolują sytuacji tak dobrze jak
dotychczas. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że rynek dotarł do czerwonej linii
oporu – tej samej, która wcześniej tworzyła górny zasięg konsolidacji. Jeżeli
niedźwiedzie w tym momencie nie spróbują zatrzymać byków, może to „grozić”
podejściem pod historyczne szczyty. Ewentualne spadki z tego poziomu i
przełamanie zielonego prostokąta, mogłoby zachęcić do scenariusza spadkowego,
który narysowałby falę C w fali IV piątego rzędu (czerwona kreska). Jeśli
jednak byki nie poddadzą się głębszej przecenie i obronią wielkość zielonego
prostokąta, mają szansę na utworzenie impulsu 5 falowego. Ten skłaniałby do
dalszych wzrostów, tym bardziej że na wykresie ukształtowałaby się formacja
odwróconej RGR z zasięgiem wzrostów znacznie przekraczającym ostatnie
historyczne szczyty.
Spójrzmy jeszcze jak potoczyły się losy światowych indeksów,
wspomnianych w ostatniej analizie weekendowej:
PODSUMOWANIE:
Ostatnie emocjonalne tygodnie dały wiele nadziei obu stronom
rynku. Sytuacja w tym momencie wygląda na bardzo interesującą, ponieważ może
przesądzać dalsze losy indeksu. Zapewne żadna strona nie odda pola bitwy bez
walki, zwłaszcza że miejsce w jakim znalazł się indeks jest ważne. Może okazać
się, że inwestorzy ostateczną decyzje o dalszym ruchu cen odłożą nieco w
czasie, a to poskutkowałoby konsolidacją. Niezapominajmy jednak że takowa, może
bardzo pomóc stronie wygrywającej, nadając impetu do wybranego kierunku.
Do powyższej analizy użyłem kwotowań FXPRO.